Blizny powstają jako efekt końcowy gojenia się różnych ran, np. pourazowych, pooperacyjnych czy właśnie potrądzikowych. Zwłaszcza te ostatnie są sprawką ogromnych kompleksów. Na szczęście pozbycie się blizn w dzisiejszych czasach nie jest niczym trudnym. Wystarczy zdecydować się na laserowy zabieg.
Na czym polega usuwanie blizn potrądzikowych?
Do usuwania jakichkolwiek blizn, także tych potrądzikowych, używa się dzisiaj lasera, który niszczy komórki skóry. Potraktowane wiązką komórki są zmuszone do regeneracji i odnowy. Nowo powstała skóra posiada prawidłową budowę i jest pozbawiona nieprawidłowej struktury blizn.
Wskazania do zabiegu
Na usuwanie blizn powinien zdecydować się każdy, kto nie czuje się dobrze ze swoimi bliznami, które powstały z powodu trądziku, operacji czy urazu. Zabieg sprawdzi się zarówno w przypadku świeżych, jeszcze czerwonym znamion, jak już i dojrzałych, przerostowych i bladych. Co ciekawe – laserowe usuwanie blizn to doskonały wybór również dla pań, które chcą pozbyć się rozstępów.
Przeciwwskazania do zabiegu
Usuwanie blizn potrądzikowych, pooperacyjnych i pourazowych również może mieć pewne przeciwwskazania. Właściwie to chodzi o dokładnie te same przeciwwskazania, co w przypadku wszystkich innych zabiegów z użyciem lasera. Z takiego zabiegu powinna więc zrezygnować kobieta w ciąży oraz matka karmiąca, a także osoby, które zażywają leki i zioła fotouczulające. Z laserowego usuwania blizn nie powinna również korzystać osoba z aktywną chorobą nowotworową, zapaleniem skóry, łuszczycą czy bielactwem.
Usuwanie blizn potrądzikowych Kraków – efekty
Zabieg usuwania blizn w klinice trwa zwykle od 30 do 90 minut, w zależności od świeżości blizn oraz etapu gojenia. Jednak przed przystąpieniem do zabiegu należy się odpowiednio przygotować. Należy zrezygnować z opalania się oraz z peelingów czy innych zabiegów złuszczających skórę oraz mikrodermabrazji. Nie należy również stosować kosmetyków, leków i suplementów, które zawierają zioła fotouczulające, takie jak rumianek, pokrzywa, skrzyp czy dziurawiec.
